wtorek, 27 września 2011

Jesienna zajawka po przerwie.


Witajcie po długiej nieobecności.Postanowiłam powoli wrócić do bloga.Na dzień dzisiejszy jestem jeszcze tu gdzie byłam,postanowiłam dać nam jeszcze szansę,zobaczymy jak będzie.

Zaczęła się kalendarzowa jesień,piękna w tym roku,złocista,słoneczna,ciepła.Uwielbiam tą porę roku,czuj

ę trochę przemijający czas,wspominam dzieciństwo,myślę o przyszłości.Lubię usiąść w ciepłym sweterku na ławce z buzią do słońca i łapać promienie.Tej jesieni widziałam piękne babie lato niczym z obrazu Chełmońskiego.Żałuję ,że nie zrobiłam zdjęć ,bo to rzadki widok.Dawno takiego nie widziałam,ostatni raz jak byłam dzieckiem.Cudna jesień,liście już zmieniają kolor,korzystajmy z tych chwil bo zanim się obejrzymy ,trzeba będzie wciągać ciepłe kozaki
.

A jak jesień,to i dojrzewające dynie,więc postanowiłam coś na ten klimat uczynić.Dziś mała zajawka.

Do niedzieli jeszcze wpadnę,a potem jak los będzie sprzyjać wybywam na tydzień na zasłużony bajkowy urlop.Pozdrawiam wszystkich,szczególnie tych którzy o mnie jeszcze pamiętają:)

15 komentarzy:

barbaratoja pisze...

Pamiętają, Twoje dzieła są tak charakterystyczne,że trudno je zapomnieć;-)

bestyjeczka pisze...

Czuję że to będzie fantastyczny dyniowy pajacyk ;-))

Neilii pisze...

Hejka, dobrze ze jestes :)
Mam nadzieje ze pokazesz Pana Dynie w calosci.
NO i trzymam kciuki za urlop

MAMURDA pisze...

Dyniol świetny!
Miłego wypoczynku:DDD

Anonimowy pisze...

Pięknie malujesz :) Ja cały czas próbuję się nauczyć tak pięknie wykańczać twarze moich lal, ale długa droga przede mną... Pozdrawiam i życzę by udało się zrealizować ten bajkowy urlop :)

Gosiula pisze...

Barbaratoja-cieszę się,że pamietacie:)
bestyjeczka-dyniowy,dyniowy bestyjko:)
neilii-dokładnie tak go nazwałam:Pan Dynia:)Jak tylko sklecę ubranie,pokażę :) Cóż krawcową nie jestem i skroić ubiór z własnego szablonu to sztuka nie lada.
mamurda-dzięki ,dzięki.Oj już się nie mogę doczekać tego wypadu,oby pogoda była.
...-dziękuję ślicznie,widzę,że ty też sporo laleczek szyjesz,dojdziesz do wprawy w malowaniu:)Odwiedziłam już wcześniej twój blog i podziwiałam.

Brydzia pisze...

Trudno o Tobie zapomnieć :)) Myślę i z serca Ci kibicuję, by wszystko ułożyło się po Twojej myśli!
Pozdrawiam słonecznie :))

Anonimowy pisze...

Dziękuję :) Z Twoich ust to bardzo budujący komplement :)

Jolinka pisze...

Trudno byłoby zapomnieć o Tobie i cudach, które tworzysz:)))
Zapowiada się pięknie Twój powrót, bardzo się cieszę, że jesteś :)))

Marta.gufopracownia pisze...

Super Cię znowu widzieć Gosiu i Twoje nowe cudeńko. Ja również mam nadzieję i życzę Ci, aby wszystko ułożyło się dobrze, a tyczasem wypoczywaj na urlopie.
Buziaki :)
Marta z dziupli sowy
Gosiu Ty, zdaje się miałaś jakis czas temu problem z zamieszczaniem komentarzy. Ja mam tak już od dłuższego czasu i nie wiem jak się z tym uporać. Wysyłam jako anonimowy i sie podpisuję, ale strasznie mnie to wkurza.

Marta.gufopracownia pisze...

O kurcze, udało sie!
Poszedł komentarz z mojego konta :))

Renata pisze...

Jak zwykle niesamowity klimat Twoich prac. Jestem ogromnie ciekawa całości i w ogóle to fajnie, że znów jesteś. Wypocznij i wracaj!!!!!

Pozdrawiam serdecznie :)

lejdik pisze...

Ależ sympatyczny smutas dyniowy wyszedł!Superowy jest!:)))Pozdrowienia, miłego urlopu zyczę, a później to wiesz...do roboty, do roboty!:D

Penelopa pisze...

Jak dobrze znowu podziwiać nowości, które wychodzą spod Twoich zdolnych rąk.
Dyniowaty skradł me serce..już zsamego wyrazu twarzy :)
Powodzenia życzę ...na wszystkich płaszczyznach życia... i wypocznij dobrze. Należy CI się.
Pozdrawiam.

Gosiula pisze...

Brydzia-dziękuję za ciepłe słowa
Jolinka-cieszę się,już wkrótce w całości
Marta-dziękuję.Co do problemów z komentarzami zgłoś się do Penini,ona zna problem.Ja nie bardzo go umiałam rozwiązać i teraz korzystam z laptopa firmowego,a na starym kompie problem został.To wina przeglądarki.
alizee-zobaczymy na jak długo zagoszczę:)
lejdik-ty potrafisz dać przysłowiowego kopa do roboty,dziękuję ci:)
Penelopa-dyniowy już ma ubranko i przygotowuje się do sesji,dzięki.