Krótko bo blogger płata figle i pisać nie mogę.
Nie znajdę czasu na wykończenie królika,więc pokazuję co już jest.Trochę wszystkiego naraz się sypie i takie skutki.Nie mogę skupić się na jednym i już drugie.Mam zamówienia na aniołki solne i muszę zabrać się do roboty.Więc nie będzie dokładnie tak jak zapowiadałam.
Królik przechodzi jak widać małe metamorfozy.Brakuje mu teraz ściereczki z monogramem,którą ma mieć na ręce noi coś konkretnego na tacy.
12 komentarzy:
Rewelacyjny...bardzo mi się podoba:)Zauroczył moje serducho!!!
Dręczysz mnie tym zającem oj dręczysz!!! Jestem jego ogromną fanką!
Pozdrawiam cieplutko!
Piękny , bajkowy i te rozmarzone oczka :-) - inspirujace
Jak dla nie trochę mroczny, taki z Alicji. Jednak ma coś w sobie. Jestem ciekawa ostatecznego efektu.
Cudny!
Rzuć te aniołki, rób zające!!!!! Ech, masz WIELKI talent w łapkach kobieto!
Duże wrażenie robią na mnie Twoje tFory! jak z 'Alicji' żywcem wydarte! zagadkowe, dające do myślenia, intrygujące... anioły zostaw innym - twórz zające!popieram BesTYjeczkę :)
Niesamowity jest!!!
hmmmm wiesz co? chyba zmieniłam zdanie ?! pooglądałam TfoJE anioły itp i ...orzekłam, że musisz chyba pogodzić aNIOŁy z zaJĄCAmi - no nie widzę tego inaczej! od siebie dodaję Ci do doBY 2godz - wybacz, więcej nie mogę Ci oddać, bo już nie będzie mi kiedy głowy na poduszkę złożyć... ufff no ciężkie dylematy sĄ....
Cuuudne!!!I faktycznie żywcem z Alicji króliki nadciągają:)
Mój królik pęka z dumy słysząc takie pochwały:)
Jeszcze podręczę was królikami bo pierwszy zerka na mnie co dnia z drzwi łazienki i mi przypomina,że taki samotny trochę jest.A przecież należy do licznej rodziny.
A aniołki też powstaną,no cuż trzeba z czegoś żyć.
Niezwykłe są te Twoje prace,trochę niesamowite i tajemnicze.Bardzo mi się podobają.Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz