Lalka anielska i pudełko z tulipanami

Witam Was cieplutko.

Z góry pragnę podziękować za liczne komentarze pod moim postem

z Panem Dynią! Cieszę się niezmiernie ,że wpadł wam w oko.

Tym razem będzie lalka na wzór mojej Maryni,którą moż

na

zobaczyć na lewym pasku bocznym.

Pani ,która zakupiła Marynię ,zamówiła drugą taką,tylko żeby była w jaśniejszym stroju i ze złotymi skrzydłami.I jest,może nie wygląda tak jak bym chciała,ale tak to już jest z zamówieniami.

Muszę powoli pomyśleć o świątecznych klimatach,ale jeszcze trochę wiosny mi się wkradło,bo zamówienie na pudełko z tulipanami się trafiło.

Miał być dekupaż,ale nie miałam odpowiedniej serwetki i namalowałam ręcznie akrylami.

Tymczasem dochodzę do normalności po wypadzie z mężem na spóźnioną, jak to nazwałam podróż poślubną,której nigdy nie było.

I żeby nie było,że nam się tak powodzi(o toto nie) i nas stać na wypad do Grecji:) Mąż swoją ciężką harówą wygrał w pracy wycieczkę i trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno.

A razem już jesteśmy 9 lat i również w tych dniach wyjazdu obchodziliśmy rocznicę ślubu,więc wszystko idealnie się zbiegło.Postaram się parę słów napisać i fotek wkleić bo następny taki wypad będzie na święte nigdy zapewne.

Wracam do pracy:)

Pozdrowionka!