Przepraszam czy ktoś mógłby mi dać mocnego kopa w ....
No czy nie można jak inni zająć się jedną rzeczą a konkretnie.Zrobić z 10 egzemplarzy,zielony,żółty,w ciapki,w kropki.Choć skupić się trochę dłużej na jednym temacie..
Nie..,bo po co? A dziś walnę sobie brochę i już! Do jasnej ciasnej,skąd mi się to we łbie wzięło?
Przyznaję,ptaszka namalowałam ciut wcześniej,na materiale,wypchałam odrobinę watolinką.Obracałam go w palcach przez jakiś tydzień,przymierzałam koronki,filcowe paski,materiały wszelakie,nijak nic nie pasowało.Tylko sobie w łeb strzelić,i po co mi to się pytam jak pomysła nie mam co tu z tym dalej robić.
I masz tu ,koleżanka blogerka Ilooką zwana,zakręciła mi ostatnio w głowie swoimi Ilookami i mi w głowie zaświtało!
I powtała ta ,,oto ,, z inspiracji Ilooki i wszelakich innych blogów,gdzie broszki pokazują.Taki mam misz masz w głowie.I obiecuję sobie po raz kolejny,że wezmę się konkretnie do roboty,zamiast skakać w necie to tu to tam i szukać nowych wyzwań.Bo za każdym razem coś inspirującego znajdę. No dajcie mi wreszcie pożądnego kopaaaa!
Z pozdrowieniami!
Acha,przepraszam za lampę błyskową.Trzeba w jakiś statyw w końcu zainwestować.
12 komentarzy:
urocza broszka:)
Kopa to Ci dam za takie myślenie, oby Ci jak najwięcej takich pomysłów i chęci powstawało w Twojej głowie - bo tworzysz rzeczy niesamowite. I lubię jak jest u Ciebie tak różnie (nie ma możliwości się nudzić)
No broszką to mnie zastrzeliłaś...piękna
Chyba będziesz musiała założyć nowy blog broszkowy. Urocza, przepiękna, wyjątkowa, cuuuudooooo :-)
Ja Ci dam kopa!:) Działaj kobieto, bo spod Twych rąk wychodzą CUDA! Broszka ptasiowa jest no... brak mi słów! Ale malowany zając wciąż śni mi się po nocach!
No tak, a ja chciałam już pytać, jak przeniosłaś ptaszka na materiał... ;)))
Efektowna broszka i rzucaj się dalej na cokolwiek przyjdzie Ci do głowy,efekty są oszałamiające!!!
Jaka ładna ta broszka...niepowtarzalna, stylowa...jak nie noszę broszek, to ta mi się bardzo podoba. Pozdrawiam :)
śliczna broszka :)
A kto powiedział że trzeba monotematycznie? Broszka jest niesamowita, wróżę jej ogromne powodzenie!
Gosiulo, jak Ty zaczniesz tworzyć w ilościach hurtowych i w ciapki i w kratki, to ja Cię osobiście potraktuję tak jak zgniły zachód traktuje małych chińczyków...!!;)))
Świetna brocha, jak cała reszta t
Twojej twórczości, kopa zasadzę jak się zaczniesz bawić w hurtownię;))
Matko, jaka cudna broszka! Przepiękna, po prostu brak mi słów! Jak ja bym chciała tak malować...
Jak miło czytać takie pochwały!
Ja ciągle się zastanawiam,czy ta broszka trochę z kotylionem się nie kojarzy.Muszę jeszcze nad tym popracować.Miło mi gościć nowe osoby na moim blogu:)Witam!
Lejdik- uśmiałam się! No nie myślę o takiej produkcji,chciałabym się skupić choć na jednym temacie,może się uda.Bestyjeczko- kolejnego bloga raczej nie założę(no ale nie zapieram się,bo u mnie ciągle się cos zmienia)Noi nikt mi kopa nie dał,cha,cha!
...robiąc jedną rzecz już myślę o następnej...znam to za dobrze! i też mi się często wydaje że może by tak przystopować... no ileż można z kFiatka na kFiatek...a najbardziej to się wpienia mój mĘż, bo ja tak nie tylko w tFórczości mam :P no jeszcze w karierze zawodowej (a co myślałyście!)
za brochy BRAWO!
Prześlij komentarz