środa, 19 sierpnia 2009

Pierwsze projekty i szkice







































Dziś wróciłyśmy z koleżanką ze ściany.Pierwsze szkice wyszły całkiem nieźle.Niestety są tak delikatne,że na fotkach ledwo widać.
Z samym rozrysowaniem projektu trochę schodzi,jesteśmy w połowie .2,5godznki pracy.

Sam motyw Puchatkowy niby banalny i prosty,ale nie do końca...Postacie są tak charakterystyczne i w takich skrótach perspektywicznych,że każda źle narysowana kreska może stworzyć karykaturę.Zawsze wchodzę z rozpędu i rysuję na ścianie od razu,ale tym razem sobie pomogłam.

Tradycyjny sposób przenoszenia obrazka przez pokratkowanie.

Każdy może w ten sposób przenieść sobie dowolny rysunek bez talentu artystycznego.

A robi się to mniej więcej tak:


Na rysunku który chcemy przenieść robimy siatkę.Jedna kratka to 1cmx1cm.


Możemy zrobić siatkę gęstszą,żeby nam było lepiej odwzorować rysunek.
Zawsze 1cm,bo w milimetrach pogubimy się w mnożeniu i mogą wyjść liczby po przecinku.


W zależności ile chcemy powiększyć,tyle razy zwiększamy kratkę.

Na szarym papierze pakowym(może być każdy inny),rysujemy odpowiednio powiększoną siatkę tzn.nie będzie to już 1cm,tylko np.4cmx4cm.

I w tą siatkę wrysowujemy motyw,patrząc na oryginał i uważając by się nie pogubić w tych kwadracikach:)


A potem,nożykiem do papieru,delikatnie wycinamy kreseczki po konturach.I możemy już przenosić na ścianę i odrysowywać.Będziemy mieć główne kontury i fragmenty w środku wyrysowane,potem tylko dopracować na ścianie.Nawet dziecko może pokolorować samemu,bo to jak duża kolorowanka.

Efekt murowany i jaka satysfakcja i frajda.Bardziej wprawieni mogą pokusić się o zabawę światłocieniem,żeby nadać więcej plastyczności.




Dla przykładu Puchatek i Prosiaczek.Misiowi zmieniłam układ rączki,bo mam względem niego inne plany.
I pierwsze szkice ołówkiem,które mogą się jeszcze wiele razy zmienić:)

5 komentarzy:

plastelle pisze...

Przed Wami mnóstwo pracy ale wierzę że się uda a dzieci będą zachwycone

Anonimowy pisze...

napewno sciana po zkończeniu nabierze jakiegoś charakteru,dzieciom napewno się spodoba

Renata pisze...

Megawyzwanie przed Tobą, ale jest super. Zawsze podziwiałam te wielkoformatowe malunki, ja kompletnie nie mam do tego drygu. A Kubuś Puchatek & reszta to ulubiony motyw mojego synka.
Czekam na efekty Twojej pracy :-))
Pozdrawiam serdecznie

wdomuujagi pisze...

powodzenia

Boża Siłaczka pisze...

musi sie udać,nie widzę innej opcji.A jak tyle osób mi dobrze życzy to będzie ok:) Dzięki